Od czasu, gdy rząd włoski złagodził ograniczenia związane z koronawirusem, w kraju odnotowano średnio 200 infekcji dziennie, podczas gdy władze hiszpańskie odnotowują ich ponad 1500.
Włochy były lustrem, w które patrzyła Hiszpania podczas pandemii koronawirusa , ponieważ pokazywała skutki wirusa na jego wczesnym początku.
Włochy wprowadziły środki ograniczające wcześniej bo 9 marca w porównaniu z 14 marca w Hiszpanii. Ma również wyższą oficjalną liczbę zgonów: 35 132 w porównaniu z 28 445 potwierdzonymi przez hiszpańskie Ministerstwo Zdrowia, chociaż mówi się, że rzeczywista liczba ofiar może być bliższa 45 000 .
Odkąd Włochy zaczęły znosić ograniczenia pod koniec maja, publikują dane sugerujące, że pandemia jest tam bardziej pod kontrolą niż w Hiszpanii, gdzie liczba przypadków rośnie .
Najnowsze dane pokazują, że 47 pacjentów znajduje się we włoskich oddziałach intensywnej opieki medycznej, natomiast w hiszpańskich odpowiednikach jest ich 250-ciu. Również przyjęcia do szpitali są znacznie niższe: 748 we Włoszech w porównaniu z prawie 2000 w Hiszpanii.
We Włoszech każdego dnia zgłaszanych jest średnio 200 nowych przypadków, podczas gdy w Hiszpanii co 24 godziny odnotowuje się ponad 1500 nowych przypadków .
Pomimo umiarkowanie dobrych wiadomości, władze włoskie nalegają na konieczność zachowania ostrożności, ponieważ w niektórych częściach kraju nadal występuje znaczna transmisja wirusa. “Importowane przypadki” są obecnie ich głównym zmartwieniem, ponieważ większość ognisk została spowodowana przez cudzoziemców przybywających do Włoch.
W przypadku wykrycia nowego ogniska choroby we Włoszech budynek, miejsce pracy i, jeśli to konieczne, całe sąsiedztwo poddawane są kwarantannie. Włochy postanowiły również utrzymać obowiązek samoizolacji wszystkich podróżnych spoza UE i strefy Schengen, a ostatnio dodały Rumunię i Bułgarię do listy obowiązkowej kwarantanny. W odpowiedzi na niedawny wzrost liczby przypadków wśród obywateli Bangladeszu, przyjazdy z tego kraju są obecnie zakazane.
Przynajmniej na razie rząd włoski nie rozważa wprowadzenia ograniczeń wobec podróżnych z Hiszpanii . Ale z niepokojem monitoruje tam wydarzenia.
W przeciwieństwie do Hiszpanii, gdzie władze regionalne kilka tygodni temu ponownie otworzyły kluby nocne i inne nocne lokale , Włochy odroczyły ten ruch, który pierwotnie był zaplanowany na koniec lipca. Teraz hiszpańskie władze rozważają ponowne wprowadzenie ograniczeń nocnego życia.
Włochy przedłużyły również nadzwyczajne uprawnienia rządu do 15 października, częściowo z powodu obaw o sytuację w pobliskich krajach, takich jak Francja (1 377 nowych przypadków w czwartek) i Hiszpania (3 092 nowe przypadki w piątek). „Wirus wciąż krąży, sytuacja międzynarodowa wymaga od nas zachowania czujności” – powiedział premier Włoch Giuseppe Conte.
Włoscy wirusolodzy uważają, że stosowanie masek na twarz może również odgrywać rolę w powstrzymywaniu wirusa. Według statystyk komitetu naukowego, który doradza rządowi, około 85% populacji zawsze nosi zakrycie twarzy, nawet jeśli nie jest to obowiązkowe. Osoby, które nie będą go nosić w sytuacjach, w których jest to obowiązkowe, grożą grzywną w wysokości do 1000 euro, a osoby zarażone, które łamią zasady kwarantanny, ryzykują pobytem w więzieniu
W Hiszpanii wszystkie regiony z wyjątkiem Wysp Kanaryjskich wprowadziły teraz obowiązek stosowania masek na twarz we wszystkich miejscach publicznych, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Madryt był ostatnim regionem, który znalazł się na liście .
Jednak społeczność naukowa jest podzielona, jeśli chodzi o przyczyny sukcesu Włoch – a nawet, czy ta historia sukcesu jest w ogóle prawdziwa. Niektórzy specjaliści uważają, że nie przeprowadza się wystarczającej liczby testów, aby uzyskać pełny obraz rzeczywistej sytuacji, a przynajmniej władze nie szukają właściwych miejsc.
„Być może nie badamy właściwych ludzi” – zauważył wirusolog Andrea Crisanti, jeden z najbardziej szanowanych ekspertów we Włoszech. Crisanti jest przypisywany temu, że zdołał powstrzymać transmisję w regionie Veneto, zalecając wczesne, szeroko zakrojone testy, nawet na ludziach bez objawów, kiedy nawet Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) nie zalecała tego. Crisanti sugeruje teraz, że testy powinny być przeprowadzane wśród osób, które uczestniczą w przyjęciach i innych dużych zgromadzeniach, na których jest dużo interakcji społecznych, czasem bez środków ochrony. Zaleca również przetestowanie każdego pasażera przybywającego do Włoch.
Niektórzy gubernatorzy, tacy jak Enrico Rossi z Toskanii, przyjęli ten pomysł i proponują teraz masowe kampanie testowe w popularnych miejscach, takich jak nadmorskie kurorty i inne turystyczne atrakcje.